Kiedy niecałe pięć lat temu
przyszedł czas, aby rozpocząć związek na odległość, wszyscy
dookoła wmawiali mi, że takie więzi nie mają racji bytu. Że
prędzej czy później to się skończy. W związku z tym, że jestem
niepoprawną romantyczką nie chciałam w to wierzyć i nie
przyjmowałam takiego rozwiązania do wiadomości. Czas pokazał, iż
mimo wielu przeciwności prawdziwa Miłość potrafi przetrwać każdą
rozłąkę.
Ale czy mam swój złoty środek na to jak
pielęgnować związek na odległość? Pisząc szerze – jest to
dobre pytanie. Gdyby ktoś mi kiedyś o tym powiedział, to
zrezygnowałabym już na samym starcie. Lecz gdy pojawiła się
prawdziwa Miłość nie miałam żadnych wątpliwości. Musiało się
udać, bardzo mocno w to uwierzyłam. Nie mieliśmy długiego stażu
związku przed wyjazdem – 5 miesięcy to niewiele. Jednak mieliśmy
coś o wiele ważniejszego – przyjaźń, na której budowaliśmy
wszystko to, co jest między Nami.
W dobie XXI wieku
oczywiście łatwiej jest utrzymać taki związek, niżeli za czasów
naszych rodziców. Główną rzeczą, która ułatwia kontakt jest
oczywiście internet. Codzienne rozmowy są nieodłączną częścią
mojego planu dnia. Może czasem to nie są nie wiadomo jak długie
konwersacje, ale zawsze choćby te przysłowiowe 5 minut.
Sympatycznym gestem są również listy wysyłane bez wcześniejszej
zapowiedzi – sprawiają szczery uśmiech na twarzy odbiorcy. Po
podróży mojej lub mojego lubego wyciągam ile się da z czasu,
który możemy spędzić razem, w swoim własnym gronie. Fakt, że w
ciągu roku tak naprawdę więcej się nie widzimy niż widzimy staje
się powoli codziennością. Przejściowym fragmentem rzeczywistości.
Trudno powiedzieć, że się do tego przyzwyczajamy, gdyż jednak tak
nie jest. Zawsze jest to oczekiwanie, odliczanie do następnego
spotkania. Byłabym zapomniała o przyjazdach-niespodziankach i całym
planowaniu ich, aby przypadkiem nie wygadać się, gdy wszystko się
sobie mówi, żeby wymyślić dobrą wymówkę dlaczego ''nie będzie
mnie dzisiaj popołudniu'', podczas podróży. Nie da się tu jednak
mówić o pozytywnych aspektach związku na odległość, ale nie
można też twierdzić, iż jest to sytuacja nie do opanowania.
Chcieć to móc. Jeśli to Miłość, zapisana Wam – przetrwa
wszystko.
O.
już masz nadzieje na komentarz od kogoś innego, a to tylko ja.
ReplyDeleteALE PRZECZYTAŁAM, LICZY SIE.