Kultura – coś z czym obchodzimy się
na co dzień mniej lub bardziej, czasem nie zwracając na to uwagi. Cała twórczość
różnych ludzi. Ich artystyczne wizje. Dlaczego o tym piszę? Bo
jest to dla mnie ważny temat, który towarzyszy mi od zawsze.
Wiąże się w dużej mierze z wrażliwością na twórczość innych
osób. Co mam na myśli pisząc o tym?
Muzyka. Z nią mamy
chyba największą styczność, bo towarzyszy nam nie tylko podczas
podróży - tych długi lub krótkich, ale również w domu. Każdy
słucha czegoś innego, ma ulubionych artystów czy zespoły. Ale z
czym to się wiążę? Z tym, że tekst piosenki do nas dociera? A
może melodia jest wpadająca w ucho? To co nas wyróżnia, to
możliwość wyboru między gatunkami, artystami. Bardzo często
zastanawia mnie to, jak kształtują się muzyczne gusta. Czym jest to
uwarunkowane?Jak to jest, że jedna piosenka jest na szczytach list –
podoba się dużej ilości społeczeństwa, a dla mnie stanowi
nieporozumienie? A ta niedoceniona, nigdy nie puszczona w radiu jest
dla mnie najwspanialszą?
Filmy. Tutaj kwestia upodobań jest
dla mnie bardziej zrozumiała. Jeśli kogoś nie interesuje historia –
nie będzie oglądał filmów o tej tematyce. Co bierzemy pod uwagę
idąc do kina? Najczęściej zainteresowanie krótkim opisem fabuł
jak i gatunkiem. Co ciekawe nie ma też na to 100% reguły.
Corocznym
ewenementem są dla mnie obrazy nominowane do Oscara. Od kilku lat
śledzę to bardzo intensywnie. Nasuwają mi się różne myśli i
wnioski. Przede wszystkim, że co roku trafia się film, który ile
razy bym nie oglądała, nie daję rady w nim znaleźć ''tego
czegoś''. Jego fenomen nie jest po prostu dla mnie zrozumiały. Mimo
to, uważam że są filmy, które każdy powinien przynajmniej raz
obejrzeć. Wychodzę z założenia, że ekranizacje poszerzają
nasze horyzonty artystyczne.
Książki. Bardzo ubolewam na faktem,
że coraz mniej ludzi czyta. Nie potrafię się z tym pogodzić i
tego zrozumieć. Dla mnie jest to nie do pomyślenia, jeśli rozmawiam
z kimś, a osoba mi oznajmia, że nie czyta, bo nie lubi. Jasne,
każdy ma prawo robić to, co mu się podoba. Nie umiem sobie jednak
przetłumaczyć jak to jest, nie przenosić się do innego,
wykreowanego przez autora świata? Jak to jest nie chcieć poznać
punktu widzenia bohaterów na różne sprawy?
Wchodząc do
księgarni, z chęcią zaadoptowałabym wszystkie lektury. Żadną
bym nie wzgardziła. Każda przeniosłaby mnie w inne miejsce.
Wychodzę również z założenia, ze trzeba przeczytać też ''mniej
udane'' książki, żeby docenić te wyjątkowe. Czytadła towarzyszą
mi każdego dnia. Są najlepszą formą relaksu i odskocznią od
codziennych problemów i spraw.
Taniec. Jest dla mnie formą
nie do końca zrozumiałą, chociaż bardzo szanowaną. Może wiąże
się to z tym, że nie odnajdywałam się nigdy w nim, nawet gdy
uczęszczałam na zajęcia. Nie czuję tego. Za to dostrzegam w nim
inne walory artystyczne. Skupiam się na tym, ile pracy trzeba było
włożyć w to, co teraz oglądam. Kiedy tylko mam możliwość,
wyjeżdżam do sąsiednich miasta, aby obejrzeć balet. Jest to dla
mnie coś niesamowitego! I wydaje mi się, że ze wszystkich rodzajów
tańca, to właśnie on sprawia, że zapiera mi dech w piersiach. I
tutaj oczywiście nie mogę zapomnieć o tym jak ważną jego część stanowi muzyka.
Formy teatralne. Nie często zdarza
się, aby przedstawienie jest w pełni zrozumiałe przez widownię.
I chyba dlatego nie przepadam za tego typu sztuką. Nie jestem też w stanie, skupić się na tym czy ktoś ''dobrze'' gra. Po
prostu się na tym nie znam. Doceniam natomiast zawsze pracę oraz
stroje, które właśnie w tym miejscu są niezastąpione.
Jednak
uczestnicząc ostatnio w musicalu, który miał miejsce w filharmonii
byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie spodziewałam się, że
spodoba mi się do tego stopnia, że postanowię uczęszczać tam
regularnie. Młodzi ludzie śpiewający na żywo, piękny podkład w
postaci muzyki klasycznej, granej na miejscu, cała organizacja i
większe zrozumienie przekazu.
O.
No comments:
Post a Comment